Przejdź do głównej zawartości

Posty

Jak bez psów?!

Jak R. powiedział, że powinniśmy spędzić weekend sami to się zdziwiłam. Większość czasu spędzamy sami, więc nie będzie różnicy. Nawet nie wiecie jak bardzo się myliłam... Sami oznaczało bez psów. "Ale jak to bez psów!?"
Najnowsze posty

Beskidy w wolnej chwili

Hej,  dawno nas nie było. Ręce pełne roboty, kolejne zmiany i przemyślenia nie pozwoliły mi na to żeby ogarnąć chociaż odrobinę czasu żeby spiąć tyłek, a co dopiero napisać tutaj parę słów.  Na wstępie jednak zapewnia, że to się zmieni, ponieważ sytuacja powoli wraca do normy [miejmy nadzieję :-)].  

Drugi Niebieski Dogtrekking

Długo nie mogłam pokonać swojej bariery odnośnie jakichkolwiek psich zawodów. Bałam się, że coś może pójść nie tak, że wynik mnie rozczaruje. Żyłam w swojej bańce ciesząc się z tego co robię z psami. Było mi dobrze... do czasu. Wtedy pojawił się, wywrócił trochę moje myślenie i w końcu spróbowałam, nie sama oczywiście. To jak miło byłam zaskoczona przeszło moje najśmielsze oczekiwania!

Korgousze

Korgousze... To jak to z nim było? Cóż, w głowie urodziła się myśl żeby wziąć kota. I w sumie, niedługo trzeba było czekać ;-) 

Tyle czasu

Odkąd tu ostatnio coś pisałam upłynęło trochę czasu. Miałam dużo rzeczy na głowie, doszła do tego nowa praca, problem z poprzednim miejscem zamieszkania, a co za tym idzie, również przeprowadzka. Obecnie już jest wszystko w miarę ustabilizowane. W miarę, bo problemów póki co dostarcza mi zwierzyniec!

Pod lupą: karma od Mills Farm

Jestem sceptycznie nastawiona do pomysłu karmienia psa suchym. Po otrzymaniu propozycji na przetestowanie worka karmy biłam się z myślami. Zdecydować się? Który pies miałby testować? Ostatecznie podjęłam decyzję i już dziś możecie przeczytać naszą recenzję karmy Adult od Mills Farm.

Wakacyjnie

Tak to już jest, że czas szybko leci, kiedy dobrze się bawimy. Tydzień spędzony w domku, gdzie do jeziora masz parę minut, przez płot widać pola i łąki, a wszystko otoczone jest lasami, to zdecydowanie za mało! Łagówku, mam nadzieję, że jeszcze do Ciebie przyjedziemy ;-)