Przejdź do głównej zawartości

Wakacyjnie

Tak to już jest, że czas szybko leci, kiedy dobrze się bawimy. Tydzień spędzony w domku, gdzie do jeziora masz parę minut, przez płot widać pola i łąki, a wszystko otoczone jest lasami, to zdecydowanie za mało! Łagówku, mam nadzieję, że jeszcze do Ciebie przyjedziemy ;-) 


Z góry planowaliśmy, że wybierzemy się z psami. Wydawało nam się, że ciężko będzie znaleźć dobre lokum, z ogrodzonym terenem, w którym zwierzaki, w ilości dwie sztuki, będą akceptowane. O dziwo, poszło łatwo. Ba! Właścicielka ucieszyła się, że jeden z czworonogów jest amstaffem i pierwsze co zrobiła po przywitaniu się z nami, to poszła wygłaskać Halinkę. Nie będę ukrywać, że byłam mile zaskoczona!

Zmierzamy do lasu 

Halinek w restauracji
Koniki
Mieszkaliśmy w domku, na ogrodzonym terenie, więc psiaki mogły latać luzem. Na podwórku były jeszcze dwa inne psy- mały terierek i mix kaukaza. Powiem Wam, że już wiem co czują Opiekunowie yorków czy innych maluchów, jak ich zwierzak bawi się z dużo większym od siebie... Ja czułam to samo jak Haszka zaczepiała Omara [mix]. Za pierwszym razem omal nie zeszłam na zawał ;-) 








Cały wyjazd zaczynaliśmy od długich spacerów. Codziennie inna trasa, inne niespodzianki i za każdym razem kąpiel. Tak, nie tylko psy pływały. Pomimo nieciekawej pogody mi również udało się wejść do jeziora.







Chociaż od wyjazdu do Łagówka minął miesiąc, cały czas miło go wspominam, ale nie rozpisując się za dużo- będąc tam masz wrażenie jakbyś oderwał się od rzeczywistości. Dzień mija swoim tempem, nie śpieszysz się, żyjesz w błogim relaksie. Polecam! 


Powroty do domu są tak męczące ;-)
pozdrawiamy
ONH


Komentarze

  1. U nas zawsze z noclegiem jest problem, bo kiedy mówię, że przyjadę z psem to właściciele lokum zaraz kręcą nosem, że nie było mowy o psie, że psy sikają na wykładziny itd.

    Zapraszamy do nas justbobik.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My najpierw szukamy gdzie można z psem, potem dzwonimy i się pytamy czy z takimi możemy przyjechać :-) Tym sposobem znajdujemy miejsce, w którym pies będzie mile widziany i, które nam odpowiada.

    pzdr
    ONH

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku ciężko było znaleźć nocleg gdzie można psy. Mi noclegu szukał kolega, który pracuje w restauracji nad Morzem :)

      Usuń
  3. To się psina wyszalała na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pod Lupą: Kostki czy lizawka? A co wybierze Twój Pies?

Po długiej przerwie wracamy do Was z recenzją nie jednego, a wyjątkowo dwóch otrzymanych do przetestowania produktów!  Dzięki uprzejmości sklepu fera.pl tym razem pod lupę wzięliśmy lizawkę dla psa oraz kostki- smakołyki. Obydwa artykuły firmy Trixie. 

Jak bez psów?!

Jak R. powiedział, że powinniśmy spędzić weekend sami to się zdziwiłam. Większość czasu spędzamy sami, więc nie będzie różnicy. Nawet nie wiecie jak bardzo się myliłam... Sami oznaczało bez psów. "Ale jak to bez psów!?"

Pod lupą: karma od Mills Farm

Jestem sceptycznie nastawiona do pomysłu karmienia psa suchym. Po otrzymaniu propozycji na przetestowanie worka karmy biłam się z myślami. Zdecydować się? Który pies miałby testować? Ostatecznie podjęłam decyzję i już dziś możecie przeczytać naszą recenzję karmy Adult od Mills Farm.