Przejdź do głównej zawartości

Heja i do przodu!

W kalendarzu nie mam już wolnych terminów do końca kwietnia. Cały czas coś się dzieje! Uwielbiam to! W niedzielę wieczorem, kiedy złapię trochę czasu na odpoczynek i zerkam na mojego szczęśliwego psiaka, to wiem, że było warto :-) 
Za nami tydzień pełen wrażeń. Poznaliśmy nowych znajomych, mieliśmy więcej odpoczynku niż poprzednio i przyszykowaliśmy nową trasę na kolejny grupowy spacer! 
Ciekawi co tam u Nas? W tygodniu przeważnie mało się dzieje. Trenujemy, biegamy, jeździmy na rolkach, czyli spędzamy jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Wszystko w granicach rozsądku, bo trzeba pamiętać, że odpoczynek jest również formą treningu! I tak podczas gdy mój Podopieczny zbija bąki, ja w swoim wolnym czasie hasam po mapach Wrocławia i poszukuję nowych, atrakcyjnych dla psów terenów. Bardzo cieszy mnie to, że nie tak trudno je znaleźć. W ostatnią środę nawet wybraliśmy się na zbadanie nowego przejścia, które potrzebne nam jest do kolejnego grupowego spacerku! Psiaki po "badaniu" wróciły zadowolone, więc można było śmiało stwierdzić, że trasa odpowiada Czworonożnym. Pięć psów- pięć pozytywnych opinii, wynik mówi sam za siebie ;-) Z resztą spójrzcie sami, część trasy na spacerek z serii "Zdobywamy tereny!". Zdjęcia- vonski.pl 




Po środowym wypadzie i czwartkowym luźniejszym dniu w piątek nadszedł czas na, drugi już, miejski spacer. Nitro wiedział, że coś się szykuje- wystarczyło tylko, że po wyjściu popołudniu do parku skręciłam w nie tą ścieżkę. Szliśmy mianowicie po kumpelę mego Psiaka- Iskrę. Potem w trio udaliśmy się na Popowicką Polanę. Tam już czekali na Nas Walter i Magda. Podczas przywitań dołączali do Nas kolejni znajomi. Grono urosło do 10 Psiaków, w tym dwójeczka nowych- Milka i Timon. Bardzo cieszy mnie, że kolejne osoby z chęcią biorą udział w takich spacerach! 

Milka
 Drugi miejski spacer zaplanowałam trochę inaczej. Najpierw kółeczko w parku, aby psiaki się poznały, pobawiły i zaznajomiły ze sobą. Potem wypad ulicami miasta do Rynku i z powrotem. Ładną trasę pokonaliśmy, bo aż 8 km. Po całym dniu pracy, ja odczułam ten dystans w nogach! 
Na Zwierzaki po drodze czekały takie atrakcje jak: przejście przez most, fontanna, przejście podziemne, mocno rozbawieni ludzie na Rynku, koparki, dużo ulicznego hałasu, siadanie w rozproszeniach. Wszystkie bardzo ładnie dały sobie radę z każdą przeszkodą! 
Zdjęcia - vonski.pl. 



Poznajecie tego Przystojniaka? 
Takie tam prace remontowe z tyłu ;-)

Nie może zabraknąć grupowego! Od lewej: Timon, Walter, Aronia, Rebus, Aki, Reagan, Nitro, Morda, Iskra i Milka.

 Wyjście jak najbardziej udane! Dziękuje za przybycie, ponieważ taka liczba osób motywuje do dalszego szukania tras i organizowania spacerów! To dodaje mocy! ;-) 

Tak to już jest, że po piątku nadchodzi weekend. Sobotę poświęciłam astowym Psiakom w Schronisku (więcej o Nich możecie poczytać na stronie NaPomocAst). Dałam tym samym możliwość Nitro na wypoczynek, a sama starałam się wybiegać przynajmniej 2-3 Psiaki. Wierzcie mi, wróciłam tak bardzo wymęczona, a czekało na mnie jeszcze robienie szarpaków dla Bezdomniaków. Odłożyłam to zadanie na niedzielę wieczór, bo nie byłam w stanie utrzymać nawet nożyczek. 
W ten sposób minął pierwszy dzień weekendu. Na drugi zaplanowaliśmy wypad do Obornik Śląskich do znajomej i jej Miki, które znamy z Parku Popowickiego. Niestety pogoda bardzo nie dopisała i musieliśmy zostać w domu. Prawie cały dzień padało, nie wiem jak Wam, ale mi w taką pogodę się odechciewa czegokolwiek. Na szczęście w telewizji był finał Ligi Mistrzów w Siatkówkę, więc miałam co oglądać w trakcie produkowania szarpaków! ;-) 

Część planów wyszła, część nie. Nigdy nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Szarpaki zrobione, kolejne trasy zaplanowane, baterie naładowane, teraz tylko działać! 

pozdrawiamy
Ola&Nitro

Komentarze

  1. wow, aktywnie! ja się czaję na któryś z grupowych spacerów (i tak, wiem doskonale ile razy to mówiłam…) :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale boski taki wspólny spacer! Szkoda, że u nas nie ma takich możliwości... Niestety w moim ' małym mieście ' większość ludzi traktuje psa jak obrońcę domu, który jest na łańcuchu przy budzie. Zazdroszczę możliwości.

    Zapraszamy do nas:
    http://karelowokolorowo.blogspot.com/
    http://beagle91.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tobie te grupowe spacerki to chyba w krew weszły ;p Ale to dobrze, każda aktywność na plus :)
    Świetna ekipa! :) Aronia i Timon są przecudni! <3
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pod Lupą: Kostki czy lizawka? A co wybierze Twój Pies?

Po długiej przerwie wracamy do Was z recenzją nie jednego, a wyjątkowo dwóch otrzymanych do przetestowania produktów!  Dzięki uprzejmości sklepu fera.pl tym razem pod lupę wzięliśmy lizawkę dla psa oraz kostki- smakołyki. Obydwa artykuły firmy Trixie. 

Jak bez psów?!

Jak R. powiedział, że powinniśmy spędzić weekend sami to się zdziwiłam. Większość czasu spędzamy sami, więc nie będzie różnicy. Nawet nie wiecie jak bardzo się myliłam... Sami oznaczało bez psów. "Ale jak to bez psów!?"

Pod lupą: karma od Mills Farm

Jestem sceptycznie nastawiona do pomysłu karmienia psa suchym. Po otrzymaniu propozycji na przetestowanie worka karmy biłam się z myślami. Zdecydować się? Który pies miałby testować? Ostatecznie podjęłam decyzję i już dziś możecie przeczytać naszą recenzję karmy Adult od Mills Farm.