Przejdź do głównej zawartości

Słodkie "nicnierobienie"

Dzień za dniem mija nam na przeczekiwaniu upałów. Nasze główne zajęcie- spanie! Póki co nie narzekamy ;)



Ze względu na dobijającą temperaturę na dworze zmieniły Nam się godziny wychodzenia. Dwa długie spacery, godzinę lub dłużej, zaliczamy rano po 9 i wieczorem o 21. Na krótko, czyli 10 minut i do domu, wychodzimy o 18. Nie jest tak dlatego, że ciężko jest mi się zmobilizować żeby wstać i wyjść, to Nitra trzeba trochę pozachęcać, aby się ruszył. Jak najbardziej Go rozumiem :) W tak gorące dni oczywiście bierzemy zimną wodę, aparacik i dyski, i idziemy do parku.





Tam niestety po kwadransie oboje podamy. Brak nam chęci, jakiejkolwiek siły. O wiele lepiej jest jak temperatura nie przekracza tych 30 stopni. Jeśli istnieje coś takiego jak depresja letnia to my chyba ją mamy. Żeby nie było, że całe dnie leżymy brzuchem do góry, poniżej wklejam dowód na to, że potrafimy się spiąć w sobie i wyjść gdzieś dalej niż do pobliskiego parku!

Pola i Nitro :)
Byliśmy dzisiaj z Polą i jej Opiekunem na dłuższym spacerze. Jak widać, potrafimy czasem zebrać siły i ruszyć swoje tyłki dużo dalej. Brawo dla Nas!
W ramach nagrody za ten niezwykły wyczyn Nitro poszedł sobie nic nie robić, a ja zaraz do Niego dołączę :)

A jak Wam mijają tak cudownie wręcz niewyobrażalnie upalne dni? Jak Wasze czworonogi sobie z nimi radzą?

pzdr
Ola&Nitro

PS Wpisy będą się teraz pojawiać znacznie częściej. Dyski się pojawiły, więc będziemy tworzyć co nieco ;)

Komentarze

  1. Ja wychodze teraz z psem 0 6 na około 10 minut, potem około 15 również na 10 minut, a wieczorem na około 2 godziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dotychczas mój pies był całkowicie pogodoodporny i bez względu na aurę (-20 stopni, czy +30 - żadna różnica), biegał jak szalony, ciesząc się ze spaceru. Teraz jednak widzę, że powoli zaczyna dojrzewać do "narzekania" na pogodę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja znam tego letniego lenia. Ojojoj... ciężko jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chodzę na spacer ok.19 tak na półtorej godz. i mój psiak jest bardzo zadowolony ;) Raczej idziemy w cieniu więc nie odczuwamy tak bardzo tego upału :) Ale w ciągu dnia to by tylko spał ;p ale nie dziwmy się ....

    Serdecznie pozdrawiam i zapraszam :)
    http://zakochanewpsach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pod Lupą: Kostki czy lizawka? A co wybierze Twój Pies?

Po długiej przerwie wracamy do Was z recenzją nie jednego, a wyjątkowo dwóch otrzymanych do przetestowania produktów!  Dzięki uprzejmości sklepu fera.pl tym razem pod lupę wzięliśmy lizawkę dla psa oraz kostki- smakołyki. Obydwa artykuły firmy Trixie. 

Jak bez psów?!

Jak R. powiedział, że powinniśmy spędzić weekend sami to się zdziwiłam. Większość czasu spędzamy sami, więc nie będzie różnicy. Nawet nie wiecie jak bardzo się myliłam... Sami oznaczało bez psów. "Ale jak to bez psów!?"

Pod lupą: karma od Mills Farm

Jestem sceptycznie nastawiona do pomysłu karmienia psa suchym. Po otrzymaniu propozycji na przetestowanie worka karmy biłam się z myślami. Zdecydować się? Który pies miałby testować? Ostatecznie podjęłam decyzję i już dziś możecie przeczytać naszą recenzję karmy Adult od Mills Farm.