Przejdź do głównej zawartości

Wybieg dla Podopiecznych


Od środy zastanawiałam się gdzie by się tu ruszyć z psem, bo już dawno nas nigdzie nie było. Zaczęłam szukać jakiś ciekawych terenów i natrafiłam na zdjęcia wybiegu dla psów w Parku Grabiszyńskim. W sumie, czemu by nie spróbować? Tak oto wpakowałam dzisiaj siebie i psa do autobusu i pojechaliśmy. 


Wybrałam się rano do Parku Grabiszyńskiego w celu zbadania nowego, psiego obiektu. Kierowała mną czysta ciekawość. Zastanawiałam się jak wyglądają te wszystkie przeszkody, czy Nitro sobie z nimi poradzi i oczywiście czy dużo psów spotkam na swej drodze. W całej tej wyprawie najbardziej bałam się, że nie zlokalizuję wybiegu ;)
Wyruszyliśmy rano, po 9. Podjechaliśmy autobusem i chwilę później wchodziliśmy do parku. Pierwsza część planu zaliczona- dotarłam na miejsce. Kolejny punkt zakładał zlokalizowanie wybiegu. Nie poszło mi tak źle jak myślałam, że pójdzie. Nie chcąc niepotrzebnie błądzić spytałam się jednej Pani z Podopiecznym gdzie znajdę swój cel podróży. Uwaga (!) trafiłam bezbłędnie (pominę fakt, że ciężko go było nie zobaczyć). 


W lewo czy w prawo?
Tak oto idąc ścieżką zza krzaków ukazał nam się psi wybieg. Moje pierwsze odczucia były mieszane. Jakiś taki mały mi się wydał. Taki odgrodzony od wszystkich i wszystkiego. Jednak wygląd mnie nie odrzucił i dziarsko ruszyłam z Miśkiem do furtki. 





W sumie można było z psiakiem pokonać sześć typów przeszkód. Dwie z nich bardzo nam przypadły do gustu. Były to mostek i drabina. Wcześniej nie miałam możliwości pracować na tego typu przyrządach. Nitro załapał od razu co ma robić. Z resztą elementów był zaznajomiony, więc nie stanowiły żadnego problemu. 


Powiem Wam, że wybieg jest bardzo pomysłowo zrobiony. Wiem, że mogłoby być lepiej, zawsze może być, ale i tak bardzo mi się tam podobało. Nitro się wyszalał i spróbował nowych rzeczy. Smuci mnie jednak fakt, że koło wybiegu przechodziło parę psów i tylko jeden wszedł poćwiczyć. Co jeszcze rzuciło mi się w oczy- nie ma regulaminu korzystania z tego obiektu. Może jeszcze powieszą, jak myślicie? 


Wybieg spełnia swoje założenia. Idzie się tam z psem poćwiczyć, czyli pokonywać tor przeszkód. Osobom, które nie pracują z psem na tego typu elementach wiadomo, że nie będzie to odpowiadać. Jeśli chcesz żeby Twój pupil się wybiegał z innymi to ten placyk nie jest do tego przeznaczony. Za to jak wyjdziesz przez furtkę masz bardzo piękną, dużą polanę po której czworonożni z przyjemnością mogą wspólnie pohasać. 
Wypad na wybieg uważam za udany. Obydwoje wróciliśmy do domu wymęczeni, brudni, głodni, ale szczęśliwi :) 

W weekend postaram się wrzucić na Facebook'owy profil film z wybiegu, także bądźcie czujni! 

pzdr
O&N





Komentarze

  1. Ja na razie tylko ciągle czytam, że "gdzieś tam otwarto nowy wybieg dla psów", a u nas w Opolu ciągle dupa. Po zmianie prezydenta mam jednak nadzieję, że coś się zmieni, bo w programie miał stworzenie takiego miejsca i wiem, że w swoich szeregach ma osoby, które chciały już taki projekt zmaterializować, ale nie wyszło. Może w końcu coś ruszy w tym temacie.
    "Tak oto idąc ścieżką zza krzaków ukazał nam się psi wybieg." skojarzyło mi się z "Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las..." :-D
    Pozdrawiamy, Asia i Bona
    http://piesoswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością coś ruszy jeśli są osoby, którym na tym zależy. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że już niedługo Opole będzie się cieszyć swoim psim placem zabaw :)

      Usuń
  2. Wybieg wygląda fajnie (drewniane przeszkody, po których psy się nie ślizgają!), zdecydowanie jednak przydałby się regulamin oraz krótkie informacje o tym, jak korzystać z umieszczonych na terenie wybiegu przyrządów - tak na wszelki wypadek. Brakuje też śluzy, chociaż z drugiej strony wątpię, żeby na tego typu wybieg (dla mnie to nie tyle wybieg - za mały teren, co raczej plac do ćwiczeń) przychodzili ludzie z psami-uciekinierami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na mały teren część osób nie cieszy się z tego wybiegu. Jak już wspomniałam, to zależy od tego co właściciel sobie zaplanował na spacer. Jeśli chce z psem poćwiczyć pokonywanie przeszkód to jest to idealne miejsce.
      Zdziwiłam się, że oddano obiekt do użytku jak nie podano regulaminu. Jednak to Polska, więc nie będę zaskoczona jeśli takowy w ogóle się nie pojawi.

      pzdr
      O&N

      Usuń
  3. Czy to nie jest przypadkiem ten wybieg zrealizowany z budżetu obywatelskiego? Głosowałam na ten projekt, ale w sumie nie sprawdziłam efektów realizacji. Muszę koniecznie się wybrać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to nie jest ten projekt z budżetu obywatelskiego. Miejsce, powierzchnia wybiegu i przeszkody się nie zgadzają z planem projektu Psiego Gaju. Najprawdopodobniej wybieg został zrobiony, bo zauważono zainteresowanie tego typu obiektami.
      Wybierz się koniecznie! Jest to coś nowego i wartego zobaczenia :)

      pzdr
      O&N

      Usuń
  4. Bardzo chciałabym spróbować z psem takich przeszkód, ale u nas nie ma szans na coś takiego. W tym roku powstanie u nas nowy wybieg którego zgłosiłam projekt,ale przeszkody zostały odrzucone,rozmiar zmniejszony. Budżet skrócony o połowę..bez podstaw bo w urzędzie przeszła moja kwota. Nie wiem czy się cieszyć, ale może lepsze i to bo nie mam gdzie psa wybiegać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że powstanie jakikolwiek :) Najważniejsze jest żeby był solidnie wykonany z myślą o czworonogach.
      Trzymam kciuki, aby powstał jak najszybciej!

      pzdr
      O&N

      Usuń
  5. Wspaniały taki wybieg, u nas w mieście nie ma żadnego ogrodzonego miejsca, gdzie psiaki mogłyby się wybiegać, a w parku nie można spuszczać psów, beznadzieja, dobrze, że mieszkamy na wsi, to mam te wszystkie pola, gdzie Harry'ego spuszczam. Wycieczka widać, że się udała :)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko u nas nie ma wybiegu, chyba sobie coś zrobie -_-.

    H&F
    jaimojaspanielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. wybieram się na niego od paru dni, jutro już musi mi się udać! :p
    Szkoda, że trawa już zadeptana i straszy śliskim błotem.
    Podobno gdzieś na północy, przy górce Słowiańskiej/ Słowińskiej, nie wiem jak się nazywa, jest lepszy wybieg :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale błotko zacne, nie? :) cieszę się, że w końcu powstał we Wrocławiu wybieg. Nam się podobało, choć np. palisada to kompletne nieporozumienie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pod Lupą: Kostki czy lizawka? A co wybierze Twój Pies?

Po długiej przerwie wracamy do Was z recenzją nie jednego, a wyjątkowo dwóch otrzymanych do przetestowania produktów!  Dzięki uprzejmości sklepu fera.pl tym razem pod lupę wzięliśmy lizawkę dla psa oraz kostki- smakołyki. Obydwa artykuły firmy Trixie. 

Jak bez psów?!

Jak R. powiedział, że powinniśmy spędzić weekend sami to się zdziwiłam. Większość czasu spędzamy sami, więc nie będzie różnicy. Nawet nie wiecie jak bardzo się myliłam... Sami oznaczało bez psów. "Ale jak to bez psów!?"

Pod lupą: karma od Mills Farm

Jestem sceptycznie nastawiona do pomysłu karmienia psa suchym. Po otrzymaniu propozycji na przetestowanie worka karmy biłam się z myślami. Zdecydować się? Który pies miałby testować? Ostatecznie podjęłam decyzję i już dziś możecie przeczytać naszą recenzję karmy Adult od Mills Farm.